Irena Grudzińska-Gross
Mama Jasia (Hanna Szumańska-Grossowa)
Była wspaniałą tłumaczką, coraz pojawiała się jakaś nowa książka w jej przekładzie, koniecznie trzeba je było czytać. [...] Nigdy nie okazywała nerwowego obciążenia pracą, życie tu i teraz wydawało się zawsze możliwe, nawet gdy nagliły terminy. Możliwe, że tę przerwę w pracy wymuszał rytm palenia, papieros był w jej ręku stale obecny. Albo potrzeba czytania poezji, która jest rodzajem medytacji i zadziwienia światem.