fbpx
HOME

Księga Przyjaciół

Agnieszka Papieska Katorga Flauberta i harfa George Sand
George Sand dziwiła się mękom pisarskim Flauberta. „Co do stylu, to nie przywiązuję do niego takiej wagi, jak Pan. Wiatr trąca struny mojej harfy, jak mu się podoba” – przyznaje beztrosko i udziela młodszemu o siedemnaście lat pisarzowi takiej oto rady: „Powinien Pan wpuścić czasem wiatr na swoje struny. Wydaje mi się, że zadaje Pan sobie za wiele trudu”. Wśród wszystkich chybionych porad, jakimi jeden pisarz może obdarzyć drugiego, tej przypada miejsce pierwsze, albowiem dla Flauberta dobrze pisać znaczyło – wedle znanej formuły Buffona – to samo, co dobrze myśleć, dobrze czuć i dobrze czynić. „Troska o zewnętrzne Piękno, którą mi Pani wyrzuca, jest moją metodą. Kiedy odkryję brzydki asonans czy powtórzenie w którymś z moich zdań, mam pewność, że zabrnąłem w Fałsz […]. Mając jasną ideę, zawsze znajduje się słowo”.
Agnieszka Papieska Czy Gogol istniał naprawdę?
Już pierwszy rozdział książki Nabokova, który zaczyna od tego, na czym zwykle biografie się kończą, czyli od śmierci bohatera, pokazuje, że nie mamy do czynienia ze zwykłą biografią. Istotnie, zdaniem nabokowisty Andrew Fielda [...] "Nikołaj Gogol" to rzadki przykład narracyjnej krytyki literackiej. A przywilejem wielkich krytyków, jest „stwarzanie pisarzy, o których piszą. Co nie znaczy, że główne tezy książki nie są uzasadnione i, by tak rzec, «obiektywnie» prawdziwe”.
Agnieszka Papieska Zakład Todorova
Człowiek nowożytny, miał uwierzyć, że po kolejne zdobycze sięga dzięki własnemu wysiłkowi; że za sprawą zdobytej właśnie wolności staje się nie tylko panem własnego losu, ale także sędzią uprawnionym do rozstrzygania, co jest dobre a co złe. Nie wiedział, że za tę wolność przyjdzie mu zapłacić. Taki jest punkt wyjścia rozważań Tzvetana Todorova. Książkę "Ogród niedoskonały. Myśl humanistyczna we Francji", będącą połączeniem rozprawy z dziedziny historii myśli z błyskotliwym esejem czyta się z fascynacją, co jest rzadkie w przypadku rozpraw, ale charakterystyczne dla tekstów, które wyszły spod pióra francuskiego pisarza i teoretyka literatury [...]. Czynnikiem dodatkowo wzmagającym uwagę czytelnika jest to, że – jeśli istnieje układ z diabłem – każdy, kto partycypuje w rozkoszach płynących z wolności, spotka się pewnego dnia z roszczeniami infernalnego egzekutora.
Agnieszka Papieska Szkoła Rezzoriego
W świecie opisywanym przez Rezzoriego groteska odciska piętno na każdym zjawisku, a komizm stanowi część składową grozy, jeszcze ją potęgując. Jedno z najbardziej wstrząsających doświadczeń dzieciństwa wiąże się z postacią pana Kunzelmanna. Otoczony aurą okropieństwa i prostackiej figlarności – pewnego dnia, zatrzymując swój drabiniasty wózek przed dziećmi, wyrecytował skrzekliwym głosem: „Cóż to za cudaczne zwierzę Kunzelmann na wózku wiezie?”, po czym – ku przerażeniu rodzeństwa – wyciągnął obwisłą skórę ich martwego konia i odjechał z głośnym śmiechem. Pomimo drastyczności doznania pamięć o nim – jako nieodłączna część pamięci o Czernopolu – pozostała dla młodego bohatera nie mniej oczyszczająca i pokrzepiająca niż wrażenie, jakie wywarłby niczym niezakłócony, harmonijny świat. „Bo już wtedy czuliśmy – wyznaje narrator, któremu można pozazdrościć samoświadomości – że żadne z przeżyć najboleśniej nawet doświadczonych nie wyda nam się równie straszne, jak to, co pan Tarangolian nazywał grozą bytu literackiego: pustka, w jaką wtrąca nas brak bezpośredniego doświadczenia”.
Agnieszka Papieska Reduta Lovecrafta
Jako siedmiolatek nie umiał się bawić, ale potrafił czytać i pisywał wiersze; w szkółce niedzielnej powziął przekonanie, że jeden dobry rzymski poganin jest wart tyle, co sześć tuzinów chrześcijan; a odkąd zrozumiał, że miriady słońc i światów wypełniają nieskończoną przestrzeń kosmosu, patrzył na człowieka jak na nic nieznaczący pyłek. Po osiemdziesięciu sześciu latach od śmierci Howarda Phillipsa Lovecrafta coraz bardziej uprawnione staje się twierdzenie, że był jednym z najważniejszych pisarzy amerykańskich XX wieku.
Agnieszka Papieska Szczwany grafolog czyta Kafkę
Agamben zaczyna swoje rozważania o Kafce od przypomnienia prawa rzymskiego, w którym oszczerstwo karane było wypaleniem fałszywemu oskarżycielowi na czole piętna w kształcie litery K – od słowa "kalumniator". [...] Dalszy ciąg wywodu wciąga i zaskakuje, interpretacja znaczenia inicjału wiedzie bowiem w świat rzymskich mierniczych, co z kolei rzuca nowe światło na sens, jaki kryje inicjał geometry, bohatera "Zamku".
Agnieszka Papieska Kubuś Kundery
O Kunderowskiej sztuce wariacji w zajmujący sposób pisze François Ricard: „ponad dialogiem pana i jego sługi powstałym z dialogu między Sternem a Diderotem, rozgrywa się wspaniały dialog między Kunderą a Diderotem, między Czechem z XX wieku a Francuzem z wieku XVIII, między teatrem a powieścią. I to właśnie w tej nieskończonej rozmowie, w tej wymianie głosów i myśli literatura urzeczywistnia się najpełniej”.
Agnieszka Papieska Pani Nabokov
Można by sądzić, że jako sekretarka Nabokova, a także jego księgowa, menadżer, kierowca i pomocnik w łapaniu motyli, Véra wyrzekła się własnego życia. A jednak taka konstatacja daleka byłaby od prawdy. Sama Véra uważała, że nie w cieniu męża stoi, tylko w jego blasku, zaś wszystkie role, jakie brała na siebie, łącznie z rolą tragarza walizek podczas licznych przeprowadzek (Vladimir wchodził do nowego domu z szachami pod pachą), wiodły do celu, który sama sobie wyznaczyła: zrobić wszystko, by Vladimir Nabokov „istniał nie w czasie, lecz w sztuce”. Bez wątpienia to jedna z rzeczy, które najtrudniej osiągnąć.
Agnieszka Papieska Artysta w rodzinie eskulapów
Flaubert nienawidził pospólstwa i mieszczańskiego groszoróbstwa; w państwie rządzonym przez tłum nie widział dla siebie miejsca. Najchętniej przyznałby sobie dwadzieścia kart do głosowania („Jestem wart dwudziestu wyborców z Croisset”). Wybiera zatem ustrój oparty na władzy jednostki, ale jego wybór jest pesymistyczny. Będąc pesymistą od dzieciństwa, właśnie dlatego utożsamia się z Cesarstwem.
Agnieszka Papieska Czego nauczyłam się od Marii Iwaszkiewicz?
22 lutego 2023 roku Maria Iwaszkiewicz skończyłaby dziewięćdziesiąt dziewięć lat. Poszłabym do Niej z życzeniami i jadłybyśmy sernik, podesłany przez zaprzyjaźnionego z Jubilatką restauratora, i omawiały książki, które przysłali znajomi wydawcy. Zamiast tego wracam myślą do minionych spotkań – z wdzięcznością wobec losu, który obdarzył mnie przyjaźnią Marii Iwaszkiewicz.
Autorzy
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Dzięki nim możemy nieustannie ulepszać stronę. Więcej informacji znajdą państwo w Polityce Prywatności. Więcej.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek