Andrzej Stanisław Kowalczyk
Ballada o Alfredzie Łaszowskim
Ledwie uprzątnięto pola bitew, ledwie urządzono cmentarze ustawiając krzyże w karne szeregi, znów niepokój wkradł się w serca Europejczyków. Zamęt ogarnął kontynent, hazard znów stał się modny, wiruje polityczna ruletka. I Łaszowski pilnie śledzi obroty koła, jakiś impuls każe mu przesunąć żetony z pola "rouge" na pole "noir". Mussolini, Salazar, Hitler, Franco idą od zwycięstwa do zwycięstwa. Ich ideologia, ich taktyka, fanatyzm ich akolitów budzą w jednych zgrozę, w innych podziw.