Urodził się w Hamburgu w 1889 roku. Wcześnie stracił ojca. Po szkole średniej, rozpoczął pracę urzędniczą. Związany z organizacjami socjalistycznymi, pisał do gazet – ton jego publicystyki miał charakter antymilitarystyczny. Zmobilizowany w 1916 roku, służył w oddziałach pomocniczych. Po zawieszeniu broni, nie wrócił do kancelarii sądowej – został działaczem organizacji pokojowej i przeniósł się z żoną i córką do Berlina. Jako zawodowy dziennikarz głosił konieczność przestrzegania postanowień wersalskich, krytykując niemiecki militaryzm w jego najróżniejszych odmianach. Współtworzył nowy ruch polityczny – krótki, niespełna roczny, żywot Partii Republikańskiej zakończył się klęską w wyborach w 1924 roku – przepadli wszyscy kandydaci, z von Ossietzky’m włącznie. Obok sprawowania funkcji w organizacjach pacyfistycznych, brał na siebie obowiązki redaktora naczelnego w szeregu pism. Wielokrotnie wyrażał nieufność do prawicowych i centrowych polityków, pomimo wstąpienia Niemiec do Ligi Narodów w 1926 roku. Wskazywał na łamanie przez Republikę Weimarską limitów zbrojeniowych i organizacyjnych (budowanie umocnień, skryte fortyfikowanie terenów przygranicznych, tajne ćwiczenia dla ochotników, udział żołnierzy w skrytobójczych mordach, itp.). Skutkiem tych publikacji były procesy karne pod zarzutem godzenia w Reichswehrę i jej dowództwo.Dalekie od prawdy byłoby stwierdzenie, że poglądy von Ossietzky’ego miały społeczną akceptację – wystarczy wspomnieć, że w 1928 roku upadł projekt zatrzymania rozbudowy floty, uzyskując w referendum nikłe poparcie. Pośród zarzutów kierowanych przeciwko ruchowi pacyfistycznemu było opłacanie z zewnątrz, w tym przez Polskę (Aleksander Wat mówił o tej sprawie w Moim wieku). W kolejnym procesie von Ossietzky został skazany na półtora roku więzienia – po odrzuceniu przez prezydenta Hindenburga wniosku o ułaskawienie, w maju 1932 roku musiał odbyć karę. Po siedmiu miesiącach został zwolniony na mocy amnestii. Na wolności przebywał dwa miesiące…
Uwięziony po pożarze Reichstagu, z więzienia policyjnego trafił do utworzonego naprędce obozu w Sonnenburgu (obecnie Słońsk, blisko Kostrzyna nad Odrą) – był tam dręczony i bity przez strażników. Po rocznym pobycie, w lutym 1934 przeniesiono go na drugi kraniec Rzeszy, do obozu w Esterwegen, blisko Holandii. Tam było jeszcze gorzej, ale wiadomości przechodzące przez druty docierały coraz częściej do opinii publicznej. Nie powiodły się zabiegi o uwolnienie von Ossietzky’ego z uwagi na stan zdrowia (choroba serca), udało się natomiast zgłoszenie jego kandydatury do Pokojowej Nagrody Nobla przez praską filię Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Reakcją władz III Rzeszy było stwierdzenie, że kandydat to prawomocnie skazany przestępca i zdrajca narodu.
Rok 1934 nie przyniósł niczego nowego, ale w roku kolejnym setki organizacji w różnych krajach europejskich, także w USA – społecznych, literackich, studenckich, związkowych, politycznych: od komunistów po liberałów, od deputowanych po członków Izby Lordów – składało swoje memoranda, apele i wnioski. Koniec roku przyniósł wiadomości o dramatycznym pogarszaniu się stanu zdrowia von Ossietzky’ego. Rozstrzygnięcie komitetu było zaskakujące: nikomu nie przyznano nagrody. Do tego doszedł incydent z udziałem Knuta Hamsuna, wielkiego pisarza norweskiego, który stwierdził, że kampanię sprowokował sam von Ossietzky, skoro – zamiast emigracji – wybrał zaangażowanie w politykę. Rok 1936 nie osłabił akcji na rzecz nagrody, natomiast władze niemieckie zaangażowały się w popieranie kandydatury barona de Coubertine’a, twórcy idei olimpijskiej. W maju, w wyniku stwierdzenia gruźlicy i dalszych komplikacji zdrowotnych, więzień został przyniesiony do kliniki policyjnej w Berlinie. Tam przybył do niego osobiście Göring – za wyrzeczenie się pacyfizmu, obiecywał wolność. Więzień odpowiedział niczym Luter: „Byłem pacyfistą i pacyfistą pozostanę”. 23 listopada zapadła decyzja o przyznaniu mu Pokojowej Nagrody Nobla. Prasa Goebbelsa uznała to za efekt działania sił bolszewickich, honorujący przestępcę i zdrajcę. Na uroczystości wręczenia nagrody laureata nie było. W tym czasie został przeniesiony do strzeżonej lecznicy pod Berlinem – mogła go odwiedzać tylko żona. Starania o uwolnienie nie przyniosły efektu. Władze nie tylko ignorowały apele organizacji międzynarodowych, ale i sprokurowały sprawę przeciwko adwokatowi von Ossietzky’ego, oskarżając go o zabór części nagrody. Obecność von Ossietzky’ego na rozprawie była jego ostatnim publicznym wystąpieniem. Zmarł niedługo potem, 4 maja 1938 roku – jego ciało zostało spopielone.
Dzisiaj patrzymy na sprawę Aleksieja Nawalnego w Rosji. Władze nie chcą go wypuścić z łagru, powołując się na prawomocny wyrok. Niedawno został oficjalnie zgłoszony do Nagrody Nobla. Ludziom z fundacji przez niego utworzonej zarzuca się branie pieniędzy z zagranicy. Lekarze twierdzą, że jego stan zdrowia…
MARIAN SWORZEŃ