fbpx
HOME
Stefan Chwin

„Wariacje faustyczne” Aleksandra Fiuta

Najnowsza książka Aleksandra Fiuta potwierdza miejsce, jakie w polonistycznej hierarchii zajmuje najwybitniejszy dzisiaj miłoszolog. Wariacje faustyczne, pięknie niedawno wydane w prestiżowym wydawnictwie Austeria, dopełniają obraz jego prac nad objaśnieniem olbrzymiego – i tajemniczego wciąż – dzieła Miłosza, którego badaniu Autor poświęcił wiele lat swojego naukowego życia – z pięknymi, dodajmy, rezultatami.

Książka jest tym cenniejsza, że Aleksander Fiut nie tylko przez wiele lat badał poezję Miłosza, ale też znał osobiście Poetę, rozmawiał z nim wielokrotnie w Polsce i Ameryce, co daje mu możliwości hermeneutyczne, o jakich może tylko marzyć rutynowy polonista, skazany tylko na brnięcie przez morza zapisanego papieru. Świetnej znajomości twórczości towarzyszy tutaj głęboka znajomość biografii poety (i jego złożonej osobowości), co pozwala na głęboką i wszechstronną refleksję nad jego dziełem.

Wariacje faustyczne pozornie dotyczą marginesowego w sensie statystycznym motywu występującego w twórczości Miłosza, ale pod piórem Autora nabierają charakteru małej syntezy całej jego drogi duchowej, oglądanej pod szczególnym kątem widzenia. Chodzi bowiem o to, jakie znaczenie dla Miłosza miało słynne dzieło Goethego, jak w jego twórczości rysowały się rozmaite odniesienia poetyckie do tego dzieła oraz jak właściwie Miłosz rozumiał sztukę niemieckiego poety i czym była ona dla niego jako swoiste lustro czy pryzmat, poprzez które patrzył na samego siebie. W formie małej monografii zawiera się zatem zarys całości linii rozwojowej myślenia polskiego poety, od najwcześniejszego okresu jego twórczości, a więc lat trzydziestych XX wieku, do finałowego okresu życia, bo Aleksander Fiut dla swojego wywodu wybrał – i słusznie – formę chronologicznej analizy ważnego, persewerującego motywu.

Kluczowym toposem, kierującym interpretacją, jest tutaj topos podpisywania diabelskiego cyrografu, odgrywający zasadniczą rolę w arcydramacie Goethego, a wędrujący po całej europejskiej literaturze od przełomu XVIII i XIX wieku do dzisiaj. Aleksander Fiut nie objaśnia tego toposu wyłącznie w kategoriach historii literatury, lecz ujmuje go z perspektywy filozoficznej to znaczy ogląda go jako jeden z postawowych toposów europejskiego myślenia o dobru i złu. Zbliżając się do obecności motywów faustycznych w twórczości Miłosza, podąża nie tylko drogą analiz literackich, ale swoją refleksję nad kwestiami filozofii dobra i zła łączy też z refleksją nad innymi dziedzinami sztuki, na przykład wprowadzając do swojego wywodu kwestię aksjologicznego wymiaru malarstwa Cranacha, Boscha, Breugla czy Filippo Lippi, kontrowersyjnego mnicha włoskiego, który swojej burzliwej biografii, ryzykownej pod względem moralnym, potrafił przeciwstawić kultowe obrazy Matki Bożej, zresztą do dziś zachwycające.

Przekonanie Miłosza, że podpisał „cyrograf”, znajduje w jego twórczości jawne potwierdzenie, w przywołanym przez Aleksandra Fiuta fragmencie Pieska przydrożnego, gdzie skazanie na los poety i sławę światową Miłosz kojarzył z dramatycznym wyborem Fausta, widząc bezlitosną zależność między powołaniem poetyckim a straszną egzystencjalną ceną takiego losu, rodzajem kary, którą artysta musi ponieść, co religijną ideę piekła przenosiło na płaszczyznę psychobiograficznych klęsk. Aleksander Fiut trafnie przedstawia taką autodiagozę Miłosza jako centralny punkt jego duchowej biografii, niezmienny właściwie przez całe życie poety, tylko uwikłany w różne filozoficzno-literackie odniesienia, które nadawały mu rozmaite odcienie i sensy.

Interpretacją wątku faustycznego kieruje tutaj fundamentalne założenie, a mianowicie teza o antynomijnym charakterze twórczości i biografii duchowej Miłosza. Ta teza, mocno udokumentowana w innych książkach Autora, pozwala mu na uniknięcie wszelkich jednostronności w ujęciu drogi poetyckiej poety, co daje obraz dynamiczny i bardzo przekonywający zawiłych i poplątanych linii duchowego doświadczenia Miłosza. Na tym tle wątek faustyczny okazuje się jednym z postawowych, co pozwala spojrzeć na jego twórczość w nowy, nieznany dotąd sposób.

Okazuje się, że do postaci i dylematów Fausta powracał Miłosz przez całe życie, mniej lub bardziej świadomie polemizując z utwalonymi w kulturze interpretacjami dramatu Goethego. Z jednej strony rozpoznawał swój poetycki los w toposie podpisywania cyrografu, z drugiej odrzucał faustyczne pretensje totalitarnych władców (tak germańskich, jak niegermańskich), demaskując ich terrorystyczną wymowę. Miał też najzupełniej osobiste doświadczanie „podpisywania” cyrografu czy to w dwuznacznych wyborach drogi życiowej bezpośrednio po wojnie, czy w istotnym dla jego duchowej biografii starciu z „kusicielem” Tadeuszem Krońskim, które na długo uformowało jego osobowość. Aleksander Fiut pokazuje, jak istotną rolę odniesienia do Fausta odegrały przede wszystkim w Traktacie poetyckim, gdzie sprawa cyrografu nie była już tak istotna w konfrontacji z historiozoficzną dyskusją o relacji między „Duchem Dziejów” a znanym z Fausta „Duchem Ziemi”, czyli kwestią relacji między porządkiem natury i porządkiem historii, która Miłosza pasjonowała przez całe życie. Ale ważnym motywem powrotnym była też Goetheańska idea „Wiecznej Kobiecości”, dająca o sobie znać nawet w późnych „starczych” wierszach Miłosza, rzutowana w jego poezji na tło opowieści o Potępieniu i Zbawieniu, tak jak się ona rysowała u Goethego w tragiczno-soteriologicznej historii Małgorzaty.

Istotną kwestią, którą Aleksander Fiut porusza w swojej książce jest też kwestia religijnego światopoglądu Miłosza i relacji między jego nieortodoksyjnym katolicyzmem a faustycznym samorozpoznaniem. Chodzi tutaj o miłoszowskie doświadczenie obecności diabła i diabelskości – czyli mefistofeliczny trop tak w nim samym, jak i w świecie oraz obecny w jego myśleniu o egzystencjalnej genezie poezji, która rodzi się – takie podejrzenie towarzyszyło Miłoszowi zawsze – nie tylko z podszeptu „jasnych duchów”, ale ma też swój „cyrografowy”, ciemny rodowód, który Miłosza fascynował i mocno niepokoił.

Książka jest świadectwem wielkiego talentu interpretacyjnego Autora. Świetnie łączy uogólnienia z drobiazgową analizą wierszy, w których pojawiają się miłoszowskie reministencje faustyczne. Ma ona jeszcze ten walor, że interpretacje wierszy są mocno zakorzenione w historycznym kontekście, umiejętnie wpisywanym w eksplikacje.

Jeślibym jako czytelnik jego książki miał do Aleksandra Fiuta jakąś prośbę, to bym zachęcał go, by dopełnił ją artykułem o jednym z najdziwniejszy gestów Miłosza w finale jego życia, a więc analizą, która kwestię faustyczną w myśli poety skonfrontowałaby z jego prośbą skierowaną na piśmie do papieża Jana Pawła II, czy mógłby on dać eklezjalne imprimatur dla jego poezji. Myślę, że nie było i nie ma wśród pisarzy polskich takiego, który by taką prośbę skierował kiedykolwiek do głowy Kościoła katolickiego. Tylko Miłosz to zrobił. Tym bardziej warto ten temat podjąć. Warto by też skonfrontować miłoszowski kult Najświętszej Panienki z Lourdes, silnie obecny w Traktacie teologicznym, z jego „cyrografowym” doświadczeniem faustycznym, dochodzącym do głosu w całej jego twórczości.

STEFAN CHWIN

Aleksander Fiut „Wariacje faustyczne”. Kraków, Austeria, 2023. Aby zamówić kliknij – tutaj

Warto również przeczytać...