HOME

Księga Przyjaciół

Marek Artur Abramowicz Czy istnieją pierwotne czarne dziury Hawkinga?
Skąd się bierze niesamowita skuteczność prawa Keplera w opisie realnego świata? Jeśli bowiem nasze umysły są wyłącznie materialne, całkowicie ukształtowane przez darwinowską ewolucję, a matematyka jest wyłącznie tworem naszej społecznej działalności, która nie podlega czynnikom transcendentalnym, czyli jest określona wyłącznie przez materialne „tu i teraz”, to jak to możliwe, że w XVII wieku Kepler sformułował pewną prostą ideę, pięknie wyrażoną matematycznie, która 400 lat później pozwoliła na dokładne zmierzenie masy czarnej dziury w centrum naszej Galaktyki? Przecież Kepler nie miał żadnego wyobrażenia ani o Galaktyce, ani o czarnych dziurach, ani nawet nie znał pojęcia „masa”! Pytanie o tę zdumiewającą skuteczność prawa Keplera, jest, rzecz jasna, szczególnym przypadkiem najbardziej fundamentalnego pytania filozofii nauk przyrodniczych: dlaczego obowiązują prawa fizyki, skąd się one biorą i co sprawia, że kształtowane są przez zrozumiałą dla nas, ludzi, abstrakcyjną, matematyczną harmonię, miarę i piękno?
Marek Artur Abramowicz Straszne skutki konferencji w Instytucie Maxa Plancka
Szlachectwo mojego drugiego dziadka, Mieczysława Żółcińskiego, zostało wnikliwie sprawdzone przez wyspecjalizowaną w tych kwestiach carską komisję, gdy dziadek w roku 1902 starał się o przyjęcie do elitarnej szkoły oficerskiej w Sankt Petersburgu. Witkacy wstąpił do tej samej szkoły w trochę ponad dziesięć lat później po moim dziadku, a Jarosław Iwaszkiewicz opisał w ślicznej książeczce "Petersburg" jego trudności w przedłożeniu dokumentów potwierdzających szlachectwo. I mój dziadek, i Witkacy, zrobili sobie fotograficzne portrety wielokrotne. Portret Witkacego, późniejszy o ponad dekadę od portretu mego dziadka, stał się powszechnie rozpoznawalną ikoną polskiej kultury. Żółciński od razu po ukończeniu szkoły oficerskiej wyjechał, w randze kapitana, na wojnę japońską. Za okazane w boju męstwo dostał order Świętego Równego Apostołom Księcia Włodzimierza (z mieczami). Został ciężko ranny szablą w głowę i leczył się długo w wojskowym szpitalu w Carskim Siole [...]. Kapitan Mieczysław Żółciński ożenił się z Marią Rothejmówną, pochodzącą z rodziny dość zamożnych, całkowicie zasymilowanych, warszawskich Żydów.
Marek Artur Abramowicz Słoń Trąbalski
W wybranej przez Johna restauracji był tylko jeden kelner — miły, grzeczny, dobrze ułożony młodzieniec [...]. Coś szczególnego zastanowiło mnie w jego głosie: "John, myślę, że ten kelner jest Polakiem". [...] "Marku, ty chyba masz obsesję! Bardzo wątpię, że jest Polakiem, bo po angielsku mówi dokładnie tak jak ja". [...] Ale mój domysł nie dawał mi spokoju, więc kiedy kelner przyniósł rachunek, spytałem, bo to był ostatni moment, aby się upewnić: "Young man, may I ask you a private question?". "Yes, Sir. Please do". "Do you know who Słoń Trąbalski was?". "Yes, I do".
Autorzy
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek