HOME

Księga Przyjaciół

Świadectwa Zofia Dąbrowa „Ekologia pustki”
Pustka staje się przestrzenią otwartości, zaproszeniem do słuchania, niekiedy zaproszeniem do wspólnego milczenia, które może być innym rodzajem opowiadania - takim, które pozwala wybrzmieć temu, co subtelne i kruche. „Pustka ("die Leere") nie jest zwykłym brakiem. To, co puste, nie jest nicością, lecz sposobem, w jaki byt daje się doświadczać w swojej nieobecności”. Dla Heideggera nicość i pustka są warunkiem ujawnienia się bytu - jedynie tam, gdzie coś zanika, wietrzeje i rozmywa się, może pojawić się nowe znaczenie, nowy byt. Nie jest to więc, ortodoksyjne przeciwieństwo obecności, lecz jego tło, warunek, swoiste dopełnienie.
Świadectwa Henryk Citko „Kalendarium Zbigniewa Herberta”
Mimo dużej objętości "Kalendarium" nie pretenduje do przedstawienia wszystkich faktów z życia Herberta. Zapewne pozostaną niewiadomą szczegóły jego licznych podróży, szczegóły przyjaźni, których część kulis udało się odsłonić dzięki listom. Herbert w liście do prof. Aleksandra Fiuta określił siebie jako „poetę masek”. To określenie wydaje się adekwatne nie tylko w odniesieniu do jego poezji, ale także do życia – na początku lat siedemdziesiątych ukuł dewizę, którą wielokrotnie później powtarzał: „[…] człowiek nie jest tym, czym jest w istocie – a któż z nas wie, kim jest – tylko tym, czym chciałby być”, uważając ją za swoje „podstawowe odkrycie z dziedziny psychologii”. Nie będzie odkrywcze stwierdzenie, że podobnie jak inni twórcy w swoich utworach przez słowa chciał oddać takiego siebie, jaki chciałby być, a jaki w rzeczywistości nie zawsze był. Czytelnicy Herberta oraz opracowań dotyczących tej twórczości i jego życia mają wybór, jak chcą go postrzegać.
Świadectwa Agata Bielik-Robson „Apokalipsa wedle Józefa Rotha”
Płacząc nad stworzeniem, któremu niegdyś dana była zdolność odróżniania dobra i zła, ale które wiedzę tę utraciło, Roth nie widzi dlań żadnego wyjścia: żadnego nowego Exodusu, który wyprowadziłby świat z niewoli zaślepienia i głupoty i popchnął go na właściwe tory. [...] Apokalipsa Rotha nie kończy się finałem, który spala świat w siarce i ogniu, a jedynie się urywa. To nie świat opuszcza świadka, jak to ma miejsce u Jana, który obserwuje spektakl zagłady z pozycji zewnętrznej samozwańczego sprawiedliwego i na koniec zostaje zbawiony – to jedynie świadek opuszcza świat, który nie przestanie trwać w swoim obscenicznym złu. [...] To właśnie ta absolutna bezwyjściowa rozpacz czyni apokalipsę Rotha wyjątkową. Podobnie jak inny twórca opowieści o Antychryście, Nietzsche, pisze swoją książeczkę dla wszystkich i dla nikogo. Bo nie ma już oczu, które by widziały. I nie ma uszu, które by słyszały. Wielka ślepota pozornego widzenia i wielka głuchota pozornego słyszenia pochłonęła cały ludzki świat. Choć znaki zagłady wypisane są wołem na niebie, nikt nie reaguje na kosmiczne mane tekel fares.
Świadectwa Maria Prussak „Pochwała Piotra Mitznera”
Empatia Piotra Mitznera obejmuje wszelkiego rodzaju dokumenty teraźniejszości i przeszłości, nie tylko poetyckie. Często jest po prostu walką o pamięć. Badacz troskliwie przypomina dziedzictwo najbliższej rodziny – przygotował do druku trzy książki ojca, dwie książki swojej mamy (wiersze i wspomnienia), oraz zapiski przyrodniej siostry Krystyny. Efektem jego empatii jest nie tylko współpraca i przyjaźń ze Stowarzyszeniem Memoriał, ale także przypominanie tekstów Rosjan i zapomnianych twórców ważnych dla kultury polskiej. Piotr nie unika przestrzeni konfliktów, przeciwnie, uważa, że materiały wydobywane z archiwów wprowadzają wiedzę udokumentowaną i pozwalają przenieść rozmowę z poziomu publicystyki na poziom poważnych badań historycznych.
Świadectwa Gustaw Herling-Grudziński „Medytacja Morandiego”
Sterling ma niezwykłe wyczucie martwej natury, jeśli np. pisząc o Morandim używa zwrotów „atmosfera nierzeczywistości” i „podniosła medytacja”, to wie dobrze, co robi. Nie waha się również napisać o „przedmiotach jakby przytulonych do siebie w swej samotności”. Morandi był przykuty do swej rodzinnej Bolonii, to zdecydowało o jego przywiązaniu do wazonów, flakonów, wymyślnych niekiedy naczyń kuchennych, jak w mieszczańskim krajobrazie domowym Holendrów. Martwe natury zależą w dużym stopniu od swoich „ojczyzn”.
Świadectwa Iwona Smolka „Mieczysław Jastrun – w odsłonach Czasu”
Wiersze dyktowane czasem historii są najmocniejszym świadectwem lat, gdy „Trumną był piec krematorium”. Czytam je i nie rozumiem, jak mogły ulec zapomnieniu. Zadrwił chyba z nas, piszących o poezji, Duch Czasu. Odkryta została twórczość Paula Celana i jego „Fuga śmierci", ale dopiero dziś widzę, jak ten dół „kopany w powietrzu” trzy lata wcześniej pojawił się w bezradnym pytaniu Mieczysława Jastruna „Jak rzucić wieniec zielony / Na grób wykopany w powietrzu?”. Wiersze-świadectwa są pisane ze szczeliny między życiem a śmiercią, ze szczeliny między żywymi a zmarłymi, gdy trwa stan zawieszenia, gdy „To, co jest, i to, czego nie ma, jednako jest puste”. Ukrywający się Żyd wie, że każdy może go wydać i powtarza odwieczny lament.
Świadectwa Dorota Fortuna „Biblioteka Gustawa Herlinga-Grudzińskiego w Neapolu – wspomnienie”
Kiedy w 2012 roku po raz pierwszy pojechałam do Villi Ruffo, do domu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, z zamiarem sporządzenia inwentarza jego biblioteki, nie miałam pojęcia, z czym przyjdzie mi się zmierzyć. Na miejscu zobaczyłam zastawione książkami regały, książki ułożone w stosy, w podwójnych rzędach, piętrzące się w każdym wolnym miejscu, wypełniające prawie cały dom. Główny zbiór znajdował się w dwóch pomieszczeniach na parterze – w studio pisarza. Pozostałe książki w różnych miejscach: w korytarzu na niewielkim regale, w sąsiednim pomieszczeniu w zamkniętej szafie, na piętrze. W pokoju Lidii Croce – spory zbiór wyraźnie wybranych przez nią egzemplarzy, najcenniejszych i najbliższych sercu. To tu spotkały się po latach dwa egzemplarze debiutanckiej książki Gustawa Herlinga-Grudzińskiego "Żywi i umarli", obie z dedykacjami. Jedna ofiarowana Lidii w 1945 roku, druga – „Samemu sobie” – w tym samym czasie. Księgozbiór zamykał wielki regał w holu na piętrze, wypełniony książkami w podwójnych rzędach.
Świadectwa Igor Biełow „Na jubileusz Piotra Mitznera”
Piotr Mitzner był pierwszym polskim poetą, którego miałem szczęście poznać osobiście. Latem 2001 roku po raz pierwszy wpadłem do redakcji czasopisma „Nowaja Polsza”, nie wiedząc jeszcze, że dziesięć lat później rozpocznę stałą współpracę z tym pismem w charakterze tłumacza literatury polskiej. Przywitał mnie energiczny, wesoły, uroczy, brodaty poeta z wysokim czołem i fajką w zębach, który okazał się zastępcą redaktora naczelnego. Przyznam, że nie pamiętam o czym wówczas rozmawialiśmy, ale na pożegnanie Piotr podarował mi tomik swoich wierszy w rosyjskim przekładzie. Wróciwszy do domu, do Królewca, otworzyłem książkę na chybił trafił i już pierwszy wiersz wprawił mnie w zachwyt.
Świadectwa Antoni Ziemba „Laudacja Krzysztofa Pomiana”
Kulminacją, ukoronowaniem i opus magnum badań Krzysztofa Pomiana nad historią kolekcjonerstwa jest trylogia "Le Musée, une histoire mondiale", po polsku wydana jako "Muzeum. Historia światowa" w 2023 i 2024 roku. [...] Trzeba sobie uprzytomnić rozmiar i rozmach przedsięwzięcia, jakim jest ta monumentalna publikacja. Ponad dwa tysiące lat do prześledzenia; dziesiątki albo i setki tysięcy faktów, zdarzeń, osób do przeanalizowania i dokonania selekcji tych najbardziej znamiennych lub znamienitych; miliony przedmiotów dawno i niedawno temu gromadzonych! A do tego – poddanie tej masy danych rygorom historiograficznej opowieści, ukazującej ewolucję i rewolucje, kontynuację i przełomy, ciągłość i przeskoki, postęp i regresy, kryzysy i fulguracje. A przy tym miała to być – i jest – opowieść ciekawa, ba, porywająca, jak to zwykle u Krzysztofa Pomiana: stylistycznie perswazyjna i literacko wirtuozerska. Arcydzieło narracji historiograficznej.
Świadectwa Konstanty A. Jeleński / Aleksander Smolar „Dwa listy o antysemityzmie”
Antysemityzm pozostaje ciągle obecnym fragmentem endeckiej wizji świata, która – niestety – nie należy wyłącznie do przeszłości [...] Zamykanie oczu na jego istnienie jest nie tylko moralnie nie do zaakceptowania, ale również pośrednio służy utrwalaniu się tego światopoglądu w różnych kręgach społeczeństwa polskiego.
Autorzy
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek