Strach mówić o cudzym życiu. Przed każdym słowem, przed każdym zdaniem pręży się jedna z najbardziej ponętnych muz: Blaga. Oprzeć się jej urokom nie sposób i tylko naiwni lub głupcy śpią snem spokojnym, który nie przypomina o nadużyciach opowieści.
A jednak ludzie mówią i piszą. O sobie, a co dziwniejsze – o innych. Bo muz jest wiele. Wśród bezlitosnych prym trzyma Pamięć. Ta daje pobudkę bodaj najsilniejszą. Subtelna, nigdy nie podpowiada głośno. Zasłania grymas nadmiarowym uśmiechem i szepcze: rób dobrze – upamiętniaj.
Cokolwiek makiaweliczny proceder trwa w najlepsze i człowiek ani myśli z niego rezygnować. Szeptów słucha się dla własnej korzyści, podobnie składa się litery w historie o innych.
Z wampiryczną nadzieją wyzyskania dobrodziejstwa cudzej spuścizny powstał zrąb numeru „Kontekstów” (4/2022), w dużej mierze poświęcony życiu i twórczości Jana Goślickiego oraz jego żony Annemarie Frascoli. Są w numerze – tu cały szkopuł – teksty o Goślickim, przeważają jednak prace jego autorstwa.
Wizytówką nieznanego prawie nikomu Goślickiego jest jego dorobek epistolograficzny. W numerze wydrukowano jego listy do Leszka Kołakowskiego, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Jeanne Hersch, Karla Dedeciusa, Wiktora Weintrauba, Jana Błońskiego, Renaty Gorczyńskiej, Piotra Lachmanna, Jana Józefa Lipskiego, Ludwika Flaszena, wreszcie kilka epistoł do żony oraz fragmenty korespondencji z Czesławem Miłoszem i Jerzym Giedroyciem, a także listy wymienione z Jerzym Stempowskim. Taka konstelacja niemało już mówi o zapoznanym epistolografie. Opublikowano także niedrukowane dotąd przekłady Goślickiego oraz jego teksty rozproszone w książkach, pismach i domowym archiwum. Rzeczą osobną, wszakże w dużej mierze korespondującą z twórczością Goślickiego, są dzieła jego żony, szwajcarskiej artystki, reprodukowane na błyszczących kartach pisma. Widać w nich to, co było równocześnie literacką ambicją jej męża: próbę zorganizowania rozpaczy.
Dla tych, którym nazwisko Goślickiego nic nie mówi, zachętą do lektury pisma niech będzie cytat z listu Miłosza do bohatera numeru: „Mądry Pan jest człowiek i wielką przyjemność sprawiają mi Pana listy. Skończy się na tym, że zbiorę je i ogłoszę jako książkę – ciekawa by była”.
PAWEŁ BEM
Numer „Kontekstów” do zamówienia na stronie – kliknij tutaj