Nie będąc fotografem zawodowym, robiłem te zdjęcia podczas spotkań zamierzonych bądź przypadkowych i tak rozmaitych, jak rozmaite są widniejące na nich postacie i miejsca. Długoletnie albo szybkie przyjaźnie, krótkie odwiedziny czy spojrzenia, jak to ukazujące Zbigniewa Herberta podpisującego książki w księgarni państwa Romanowiczów na paryskiej wyspie.
Sercem i duchem tej Republiki wygnania była dla mnie „Kultura” z Jerzym Giedroyciem i jej kręgiem sięgającym daleko poza Maisons Laffitte i obejmującym największych przedstawicieli polskiego pisarstwa i polskiej myśli XX wieku. Do polskiego Londynu zawiodło mnie natomiast przekonanie, że jeśli Republika ta była czymś, czym nie mógł być wtedy kraj, to także dlatego, że na wspólnej drodze do niepodległości znalazły w niej miejsce różne spojrzenia na historię i na tradycję, różne wyobrażenia na temat przyszłości i różne osobowości, wywodzące się z różnych środowisk politycznych, społecznych i kulturalnych, nie wyłączając obcych, jak Auberon Herbert — Anglik, który podczas drugiej wojny światowej walczył w polskich szeregach, czy żyjący w Paryżu Michał Heller, Rosjanin wykładający na Sorbonie i współpracujący na przestrzeni lat z „Kulturą” pod pseudonimem Adama Kruczka. Wielkim nieobecnym tej wystawy jest Czesław Miłosz, którego nigdy nie potrafiłem czy też nie miałem okazji sfotografować. Jego wszechobecność przenika jednak każdy ułamek świata przedstawionego na tej wystawie, chciałbym więc, żeby była ona także niemym hołdem złożonym jego osobie.
Łączyła ich ze sobą Rzeczpospolita na wygnaniu. Jedni budowali ją myślą polityczną, inni życiem i twórczością, inni znów przyjaźnią. Jako wyspa swobodnej myśli była wtedy krajowi bliska i potrzebna, oddalały ją jednak od niego granice i przestrzeń. Jej dzieło przetrwało, było zalążkiem przyszłej unii Polski z Europą, a dziś jest częścią polskiej historii, ale jej obraz oddalił się w czasie. Pozostał bliski, podobnie jak obraz tych, co ją tworzyli, tylko że bliskością daleką, owianą nostalgiczną aurą pamięci, której te fotografie zostaną może jednym ze śladów.
BOHDAN PACZOWSKI
Wstęp do katalogu wystawy „Bliskość daleka. Fotografie Bohdana Paczowskiego”. Kraków, 27 X–10 XI 2005. Katalog: oprac. edytorskie Piotr Kłoczowski, redakcja: Paweł Sitkiewicz, projekt graficzny i typograficzny Janusz Górski. Gdańsk, słowo / obraz, 2005. Tekst przytaczamy za: „Zeszyty Literackie” 2005 nr 92.