fbpx
HOME

Księga Przyjaciół

Robert Papieski Ojciec
Gdy byłem u niego ostatni raz, siedział na łóżku i powoli zakładał skarpetki. Położyłem mu pieniądze z emerytury na stole, a on zapłakał i powiedział: "Dziękuję". To było gorsze niż nienawiść. Czyjaś niespodziewana skrucha jest nie do udźwignięcia. Podszedłem, położyłem mu rękę na ramieniu i rzekłem: "Nie martw się". Nikt nas nie uczy mówić do człowieka w przeddzień jego śmierci.
Krzysztof Czyżewski O kłamstwach z miłości Jiříego Grušy
Jiří Gruša, jak przystało na czeskiego pisarza, nie obnosi się z moralnością jak weteran wojenny z orderami na piersi. Nawiasem mówiąc miałby ku temu powody, nie raz więziony, prześladowany jako sygnatariusz Karty 77, po roku 1980 emigrant pozbawiony obywatelstwa czechosłowackiego. Co by jednak powiedzieć o jego opowiadaniach i nowelach, pod naskórkiem groteskowego absurdu i szyderczej ironii daje się w nich wyczuć światłoczuły nonkonformizm, coś na kształt kośćca moralnego.
Jan Zieliński Ptasznik jako metafora
Aresztowano ich równocześnie, nie utrzymywali kontaktu. Na wolności zetknęli się osobiście bodaj raz. Ale łatwo znaleźli wspólny język, jak o tym świadczy ich korespondencja, a raczej znana jej część, czyli listy Parnickiego do Wata.
Anna Arno W pobliżu źródła
Thomas Bernhard chorował na płuca, miał kłopoty z oddychaniem. Lekarze pozwalali mu pić tylko tyle wody, ile było konieczne dla przeżycia. Był wiecznie spragniony. Wyobrażam sobie Bernharda przed Tintorettem. Jego ciężki oddech, w prawie pustej sali. Jego suche wargi, jego wieczne pragnienie. W wiedeńskim muzeum jest cicho – zwiedzający porozumiewają się szeptem, w poczuciu obecności czegoś większego od siebie.
Artur Urban Spisek wenecki
Doża Marino Faliero został ścięty na tych samych schodach, na których kilka miesięcy wcześniej został zaprzysiężony. We wrześniu założono mu czapkę książęcą, w kwietniu kat przykrył odciętą głowę czarnym całunem. Nieudany pucz doży Faliero z 1355 roku to jedna z największych tajemnic miasta na wodzie.
Beata Bolesławska-Lewandowska Obnażanie Szymanowskiego?
Na co liczyłam sięgając po najnowszą biografię kompozytora, napisaną przez Danutę Gwizdalankę? Doskonale znam zacięcie autorki do spychania wielkich twórców z postawionego im pomnika. Od dawna podziwiam jej łatwość pisania, szeroką wiedzę i wartki, potoczysty język. Ale i znam jej skłonność do stawiania kontrowersyjnych niekiedy tez, często chwytliwych, nie zawsze jednak precyzyjnie udokumentowanych. Od dawna też wiedziałam, że chce pokazać Szymanowskiego z innej niż dotąd strony, obalić mit. Czy jej się to udało i czy to w ogóle jest Szymanowskiemu potrzebne?
Irena Grudzińska-Gross Kruche tradycje
Jedną z moich nowojorskich tradycji są urodziny Josifa Brodskiego, który 24 maja skończyłby 81 lat. Co roku albo prawie co roku w restauracji Russian Samovar tego dnia spotykają się przyjaciele, znajomi czy wielbiciele jego twórczości. Leningradczyk Roman Kaplan założył tę restaurację 35 lat temu przy finansowym wsparciu Michaiła Barysznikowa i właśnie świeżo nagrodzonego Noblem Brodskiego. Brodski mieszkał wtedy na Morton Street w dolnym Manhattanie, lubił bywać w Samowarze, miał tam, oczywiście, swój stolik.
Krzysztof Czyżewski Ferlinghetti, czyli o sztuce przemieniania małego w wielkie
W poetyckim manifeście "Poetry As Insurgent Art" (Poezja jako sztuka buntownicza) pisał: „Jeśli chcesz być poetą pisz na żywo gazety. […] Jeśli nazywasz siebie poetą, nie siadaj. Poezja to nie siedzący tryb życia, nie praktyka zajmowania stołka. Wstań i pozwól by mieli ją inni. […] Zamiast próbować uciec od rzeczywistości, zanurz się w ciele świata”. Inny był z niego beatnik.
Anna Arno Diana Pinto „Macedonia”
Zaczęło się od wieloskładnikowej sałatki. Zaklęta w jej włoskiej nazwie Macedonia była dla autorki pierwszym zetknięciem z Bałkanami. Diana Pinto od dzieciństwa dzieli duszę między trzy języki: włoski, francuski i amerykański angielski. Nostalgicznie i żartobliwie, „od kuchni” Pinto opowiada o budzeniu się geopolitycznej świadomości. Jest wrażliwa na obciążone historią słowa...
Piotr Kłoczowski Mycielski o „Pasji” Pendereckiego
„Pasja według św. Łukasza” Krzysztofa Pendereckiego. Nikt lepiej od Zygmunta Mycielskiego nie rozpoznał i nie zapisał na gorąco rewelacji, jaką dla muzyki europejskiej i polskiej miało to dzieło. Mija już 55 lat od pierwszego wykonania tego utworu, 2 kwietnia 1966 roku w katedrze w Münster w ówczesnych Niemczech Zachodnich. Z tej okazji wypisuję cytaty z Zygmunta Mycielskiego.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Warto również przeczytać...
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Dzięki nim możemy nieustannie ulepszać stronę. Więcej informacji znajdą państwo w Polityce Prywatności. Więcej.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek