HOME

Księga Przyjaciół

Marcin Sabiniewicz Oni wszyscy
Lata osiemdziesiąte minionego wieku dały swoim dzieciom doświadczenie kruchości języka (nowomowa), ustrojów politycznych (wewnętrzny rozkład PRL-u) czy wręcz świata (Czarnobyl). Co pozostaje? Próbuję na to odpowiedzieć w swoim wierszu.
Michał Szymański Tatiana Szymańska (1963-2022)
Nie potrafię przywołać pierwszego wspomnienia mamy. Była dla mnie nieustającą obecnością, strefą ciepła, która zjawia się pod powiekami w postaci lekko zaciemnionego pokoju, narożnika obstawionego poduszkami, przyjemnego oczekiwania na „Domowe przedszkole” i „Cudowną podróż” (to był nasz pierwszy film). A zaraz potem idziemy na spacer, przewracam się na asfalcie, mama mnie podnosi, pociesza i całuje zbite kolano, musimy iść dalej, jak zwykle gdzieś się spieszymy.
Anna Arno Idzie niebo
Zadziwiające, jak wielu autorów klasyki dziecięcej za dziećmi nie przepadało. Słynna jest opowieść o Brzechwie, który „bajki” zaczął pisać na wakacjach, aby uwieść przedszkolankę. Chciał być poetą lirycznym, jak jego kuzyn Leśmian. Twórczość dziecięcą lekceważył: to była to działalność uboczna, „literacka galanteria”.
Maciej Miłkowski Koncert Glassa
Nie potrafię pisać o muzyce. Czasem myślę też, że nawet nie potrafię jej porządnie słuchać. Właściwie nie słucham muzyki utworami – bo jeden utwór to dla mnie zarazem za mało i za dużo. [...] Jeśli więc próbuję zrobić coś, czego zrobić nie potrafię (napisać o muzyce!), to robię to tylko dlatego, że znalazłem utwór, którego potrafię słuchać jak należy – w całości, od lewej do prawej, raz dziennie, w zasadzie codziennie od ponad pół roku.
Agnieszka Papieska Słowacki w Libanie
O trwającej dziesięć miesięcy wyprawie Juliusza  Słowackiego na Wschód (1836–1837) – o sensacyjnie odnalezionym w Rosyjskiej Bibliotece Państwowej w Moskwie "Raptularzu wschodnim", prowadzonym przez poetę podczas podróży, o jego pobycie w Libanie i w klasztorze maronitów pod Bejrutem, gdzie napisał pierwszą wersję "Anhellego" – opowiada wystawa w Muzeum Literatury.
Elżbieta Lempp Galeria jednej fotografii (15)
Pisarza - Jurija Andruchowycza z Ukrainy - złapałam w przerwie debaty panelowej „Literackie rozrachunki ze środkowoeuropejską mitologią”. Spotkanie było częścią Letniej Szkoły Wyszehradzkiej, która rozpoczynała swoją działalność w krakowskiej Willi Decjusza. Zdjęcie zrobiłam 29 lipca 2002.
Dawid Szkoła Natura człowieka
Nie możemy sobie wyobrazić strachu zwierzęcia patrzącego w oczy myśliwego, ani ostatniego przedstawiciela plemienia, które zostało wymordowane, bo zajmowali ziemię, którą odkryli ludzie lepiej uzbrojeni. To jest właśnie wiedza wydzierana z ciemności, wiedza, od której głowa powinna eksplodować a człowieczeństwo zapaść się ze wstydu pod ziemię. Rachelo, Deboro, dla kogo ja to piszę i po co, skoro tego, co było i odeszło przywrócić nie można. Wyruszam w podróż, która zapowiadała się niewinnie, a w połowie drogi bliski już jestem pomieszania zmysłów.
Teresa Worowska Ákos Győrffy „Przywracanie porządku”
Nigdy naprawdę nie wierzyłem, że literatura może mieć moc oczyszczającą, ale czytając "Na Marmurowych Skałach" przyszło mi doświadczyć prawdziwości tego banalnego stwierdzenia. Zresztą oczyszczenie nie jest tu najlepszym słowem. Znacznie dokładniejszym wydaje mi się przywrócenie porządku.
poczta redakcyjna „List z Aleksandrii”
Umiejętność pisania do rzeczy nie jest specjalnie rozpowszechniona, ale chęć do poprawiania tego, co napisane, owszem. Zapewne zawsze tak było i zawsze tak będzie. Pewien Rzymianin, Aeliusz Flakkus Pagina, przybył do Aleksandrii studiować w Museionie. Dostał do czytania hymny Kallimacha z Cyreny, które, nie wiedzieć czemu, zaczął poprawiać. Upomniany przez bibliotekarza, swego procederu nie zaniechał.
Robert Papieski Będziesz zdrowy?
Zając miał swoją sprośną śpiewkę, bo przekleństwo w jego ustach zamieniało się w jakiś miły dla ucha zaśpiew. Gdy coś go mocno wzburzyło, mówił, przeciągając pierwszą sylabę w dwóch słowach: „Będziesz zdrooowy? Chuuuja będziesz zdrowy”. Potem, ponieważ nie lubił przeklinać, skrócił tę inkantację do dwóch pierwszych słów. Wypowiadając je, uśmiechał się, a ten jego uśmiech miał w sobie coś z kruchego szczęścia.
Warto również przeczytać...
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
„Księga Przyjaciół” jest czasopismem internetowym. Publikujemy w nim wiersze, szkice, wspomnienia, recenzje książek. Co tydzień „Księga” wzbogaca się o kolejne cztery wpisy zaprzyjaźnionych z nami autorów, którzy zechcieli podzielić się swoimi wrażeniami.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek