fbpx
HOME

Księga Przyjaciół

Anna Arno 100 lat Kota Jeleńskiego
Pisząc o życiu Konstantego A. Jeleńskiego starałam się go odnaleźć: ulotnego i zmiennego, poszukującego swojej tożsamości. Opowieść o nim najprawdziwiej brzmiała jednak wówczas, gdy była spleciona z rozmów, odbić. Ustawiał się na drugim planie. Lubił być magnetycznym tłem, na którym błyszczeli inni. Pisarz bez ambicji, który jednak doskonale rozumiał ambicje cudze: potrzebę istnienia, lśnienia, bycia oklaskiwanym. Był jak postać z Prousta: czasami Swann, kiedy indziej baron Charlus. Artysta bez dzieła, zakochany w chłopcach i żyjący z kobietą. Dyplomata bez teki, najwierniejszy promotor Gombrowicza.
Anna Arno O kąpielówkach po sezonie
Młody mężczyzna ze skromnie odwróconym spojrzeniem manipuluje przy białym pasku. Pasek oddziela wyciętą na plecach, pasiastą koszulkę od ciemnych slipów. Uczesany gładko, z przedziałkiem, model jest ikoniczny, posągowy. Jego kostium to ostatni krzyk mody: ściśle przylegający do skóry, pozostawia pływakowi swobodę. [...] Dziś trudno sobie wyobrazić wełniany kostium kąpielowy. Ale taki właśnie ma na sobie Robert Redford jako Jay Gatsby w filmie z 1974 roku. Czy Wielki Gatsby „pływał”, czy raczej zażywał kąpieli? To dwuznaczne, szczególnie, jeśli przypomnimy sobie zwłoki Gatsby’ego, „pływające” twarzą w dół w basenie. W podobnym, jednoczęściowym pasiastym kostiumie paraduje bohater "Śmierci w Wenecji" Viscontiego.
Anna Arno Xavier Farré Vidal „Wiersze”
Ten złożony z ponad sześćdziesięciu utworów cykl to listy do wyimaginowanego przyjaciela. Ich motywem przewodnim jest pragnienie rozmowy, trudność porozumienia – poprzez bogactwo i przemieszanie języków. Wielość języków wyostrza wrażliwość na słowo, potrzebę precyzyjnego sensu, ale często zamiast zbliżać skazuje na wieczne przybliżenia, zaniemówienie, językowe wygnanie.
Anna Arno W pobliżu źródła
Thomas Bernhard chorował na płuca, miał kłopoty z oddychaniem. Lekarze pozwalali mu pić tylko tyle wody, ile było konieczne dla przeżycia. Był wiecznie spragniony. Wyobrażam sobie Bernharda przed Tintorettem. Jego ciężki oddech, w prawie pustej sali. Jego suche wargi, jego wieczne pragnienie. W wiedeńskim muzeum jest cicho – zwiedzający porozumiewają się szeptem, w poczuciu obecności czegoś większego od siebie.
Anna Arno Diana Pinto „Macedonia”
Zaczęło się od wieloskładnikowej sałatki. Zaklęta w jej włoskiej nazwie Macedonia była dla autorki pierwszym zetknięciem z Bałkanami. Diana Pinto od dzieciństwa dzieli duszę między trzy języki: włoski, francuski i amerykański angielski. Nostalgicznie i żartobliwie, „od kuchni” Pinto opowiada o budzeniu się geopolitycznej świadomości. Jest wrażliwa na obciążone historią słowa...
Anna Arno Martwa pogoda
Jeszcze nie pora na wspominanie: dość czułe, ale takie, w którym udałoby się usunąć siebie. Teraz jest tylko uczucie osierocenia, przypominają się urywki rozmów, przed oczami przesuwają się migawki. Zostałam wyróżniona, ale wiem, że Adam miał czas dla ludzi: mniejszych, większych, młodszych, także nieopierzonych poetów. Czytał rękopisy, których potoki przesyłali mu znajomi.
Anna Arno Fitzgerald w Connecticut
Czy topografia "Wielkiego Gatsby’ego" to okolice miejscowości Great Neck na Long Island, gdzie Fitzgeraldowie mieszkali od 1922 do 1924 roku? A może pisarz zmieszał tamtejszą scenerię ze wspomnieniem miodowych, letnich miesięcy w Westport, a pobliskie Easton i Weston mają coś wspólnego z powieściowymi East Egg i West Egg? Może posiadłość Gatsby’ego przypominała rezydencję barona przemysłowego, Fredericka E. Lewisa, od którego Fitzgeraldowie wynajmowali domek dla służby?
Anna Arno Louise Glück „Mowa noblowska”
Wiersze, które przez całe życie najżarliwiej mnie przyciągały to utwory, w których dokonany zostaje intymny wybór lub dochodzi do tajnego paktu, wiersze, w których słuchacz lub czytelnik w znaczący sposób uczestniczy, ponieważ do niego adresowane jest zwierzenie albo okrzyk.
Anna Arno Diana Pinto „Virtù. Pamięci Jacka Woźniakowskiego (1920-2012)”
"Wszyscy kłaniali mu się na ulicy, / nieprawdopodobny polityk, raczej Król-Filozof: / przenikliwe niebieskie oczy, spokojne spojrzenie, orli nos, / nienagannie przystrzyżona broda. W innym życiu namalował go / Frans Hals: historyka sztuki, moralną wyrocznię. [...] Służył wiecznej Polsce / z dala od jej zgiełku, w tym wąskim przesmyku pomiędzy / turniami religii i rysami historii, / jasny prawy mąż".
Anna Arno Brat Osip
Czytanie poezji Mandelsztam porównuje z wędrowaniem, próbą dotrzymania kroku innemu poecie. W "Meridianie" Celan powie: „Wiersz jest samotny. Jest samotny i w drodze. Kto go pisze, jest wespół z nim w drodze”. [...] Celan podkreślał, że przekłady Mandelsztama są dla niego równie ważne jak własne wiersze. Jego pamięci poświęcił "Różę niczyją" (1963). Ten tom pisał jakby na dwa głosy i cztery ręce.
Autorzy