HOME

Księga Przyjaciół

Jan Zieliński Spod powieki (Ł)
Skończyłem "Outsidera". Lektura drugiej, dokumentalnej części „sprawy Wojciecha Bąka” jest bolesna, każda niemal strona spada jak cios tasaka, obcinającego po kawałku ciało żywej ofiary. I nawet jeśli poeta tylko raz pisze o torturach fizycznych – „zamknięto mnie w Kościanie Wielkopolskim, dając mi 48 szoków elektrycznych (chciano mi dać 50, lecz serce już nie wytrzymywało” – to jest to o jeden raz za dużo. [...] Zamknięto go do domu wariatów, i to z inicjatywy związku pisarzy, powołanego do obrony interesów kolegów – jego, który jeszcze niedawno był prezesem poznańskiego oddziału ZZLP. Tasak. Prawie wszyscy się od niego odwrócili (chlubnym wyjątkiem jest tu Kazimiera Iłłakowiczówna).
Andrzej Stanisław Kowalczyk 3 settembre 2025
Do jakiego lekarza / idzie się z przeczuciem śmierci / nikt się na tym nie zna / ars bene moriendi już nieczytelna / trzeba polegać na sobie / obmyślić ostatnie punkty programu / z tych mądrzejszych platon i epiktet / z poezji pieśń nad pieśniami / żadnych psalmów / jedynie 23 mógłby wchodzić w grę / ale nie wtedy kiedy wszystko ginie / z obrazów portrety / tych których chciałoby się spotkać / po drugiej stronie / montaigne pan jerzy matka / z pejzaży wisła powoli płynąca / palermo w słońcu / żadnych gwałtownych scen / przemienienie rafaela / przed którym kiedyś tkwił godzinę
Wojciech Karpiński Jerzy Giedroyc: kustosz pamięci
W wypadku Jerzego Giedroycia mamy do czynienia z owocnym splotem czterech elementów: był on redaktorem polityki (suflerem idei, krytykiem poczynań statystów i ugrupowań); był redaktorem kultury polskiej (przede wszystkim literatury); był wydawcą (organizował administrację pism, zapewniał ich finansowanie); był wreszcie archiwistą (stworzył bazę dokumentacyjną dla swojej działalności, troszczył się o utrwalenie zapisów przeszłości). Okazał niezwykły organizacyjny talent w czterech dziedzinach: polityki, kultury, finansów, dokumentacji. Talent w każdej z tych dziedzin jest rzadki, złączenie tych talentów w jednej osobowości było zjawiskiem jedynym. To złączenie stoi u podstaw głębi i trwałości oddziaływania Jerzego Giedroycia.
Mariusz Wilk Redaktor
Dwie cechy Redaktora szczególnie mi imponowały, jego dziecięca wręcz skłonność do zabawy oraz niezwykła precyzja w pracy, ba, w życiu. Tę pierwszą najlepiej charakteryzuje jego natychmiastowe wejście w grę, którą mu zaproponowałem, a mianowicie podjęcie przez niego zawikłanej biurokratycznej wołokity w celu ustanowienia na terenie Wysp Sołowieckich [...] kor-punktu paryskiej „Kultury”. [...] Natomiast jego precyzji, zarówno w pracy redaktorskiej, jak i tej życiowej zawdzięczam, że w ogóle piszę! W czasach naszej współpracy łącznikiem pomiędzy nami była zwykła poczta (Sołowki to wyspa i samolot z pocztą przylatywał dwa razy w tygodniu jak nie wiało, jak wiało to nie przylatywał), a w wyjątkowych wypadkach aparat telefoniczny na poczcie. Zamawiało się tedy Paryż i czekało czasem godzinę, czasem dwie...
Paula Sawicka Zapiski ze stanu wojennego w szarym stukartkowym zeszycie (III)
Od pięciu dni Mirek ma 36 lat. Niezadługo i moje urodziny. Czy też będą wojenne? Ostatnio często zadaję sobie pytanie czy przeżyliśmy już swoją „porcję wolności”. Wygląda na to, że opuszcza mnie już nadzieja. Może jednak będzie to tylko chwilowe. Informacje, które napływają świadczą o tym, że w kraju dzieje się dużo, że wszędzie się gotuje, że ludzie nie mają zamiaru jeszcze się poddawać. To powinno krzepić.
Beata Bolesławska-Lewandowska Warszawska Jesień
Warszawska Jesień od początku niosła nadzieję. Nadzieję na odnowienie kontaktów z Zachodem, na poznanie najnowszych muzycznych tendencji, na wyrównanie szans dla rodzimych kompozytorów od 1949 roku szczelnie odciętych „żelazną kurtyną”. [...] Warszawska Jesień stawała się wzorem. Pokazywała, jak organizować festiwal nowej muzyki, jak inspirować własnych kompozytorów. To na Warszawę patrzyli twórcy festiwali w Palermo, Dublinie, a nawet dalekim Rio de Janeiro. Znaczenie Warszawskiej Jesieni pozostaje zatem dla współczesnej kultury muzycznej niepodważalne. To dziedzictwo, z którego zawsze powinniśmy być dumni!
poczta redakcyjna Paweł Panas „Dwie wieże Wojciecha Karpińskiego”
Kończąc zapis o niezapomnianym doświadczeniu niskiego przelotu nad sercem Manhattanu, Wojciech Karpiński podsumowywał kulminacyjny moment tego doświadczenia oraz towarzyszące mu własne wzruszenie: „Szukając cudzych cieni w kanionach nowojorskich ulic, starałem się odnaleźć znajome budowle, szukałem ulubionych drapaczy, odnajdywałem je we właściwym miejscu, choć w odnowionym kształcie. [...] Zobaczyłem bliźniacze wieże World Trade Center. Nadal stoicie. Cieszę się”. Dwadzieścia lat później, 11 września 2001 roku, cały świat wstrzymał oddech, obie wieże w tragicznych okolicznościach przestały istnieć. Ich upadek można było śledzić na ekranach telewizorów. W jednej chwili zmieniła się Ameryka, zmienił się Nowy Jork, odtąd nic nie było już takie samo jak wcześniej. Kiedy więc czyta się dzisiaj ostatnie zdania zapisu Karpińskiego z 1981 roku, trudno nie dostrzec ich profetyzmu.
Jarosław Ławski Dolina ciemnych wierszy
Poeta pomyśli, że można pocierać koraliki owocu derenia, by krzesać z nich modlitwę. Na chwilę wie, że oprócz "jest" i "nie ma nic" istnieje "Boskie ale" [...]. Wtedy, wbrew prawdzie widzenia, które go przeszyło w ciemnej dolinie, pisze: wyczekuj, tasuj, czekaj, a może o-czekuj. Jak w wierszu Wojciecha Kassa.
Elżbieta Lempp Galeria jednej fotografii (66)
Wracając, w czerwcu 1987, znad rzeki, gdzie rośnie papirus, natrafiliśmy na sesję zdjęciową. Panna młoda, w białej sukni z długim welonem, i pan młody, w czerni, pozowali w plenerze. Po sesji, wyjęte z ram ślubnej fotografii, weselne towarzystwo przedzierało się, przez zboża i wysokie trawy do - zaparkowanych w cieniu drzew - samochodów. Złączone więzami wzajemnej pomocy.
Aleksander Fiut Litwa w kilku odsłonach
Jaka była i jest moja Litwa? A dokładniej mówiąc: moje Litwy, gdyż jawiła się ona w moim życiu w różnych jego okresach i zmieniających się z czasem przebraniach i odsłonach. Poprzez wielorakie, powikłane związki literatury z rzeczywistością; tego, co wyobrażone, z tym, co zobaczone i dotknięte; świata przetworzonego w fikcję, nierzadko poddanemu rytmowi poetyckiej składni, a z drugiej strony – realnych faktów i konkretnych postaci; dokumentów historycznych, odsyłających ten kraj w zamgloną przeszłość, a także dotkliwej, raniącej aktualności, która wdzierała się z ekranów telewizora, z mediów społecznościowych, z gazet, z zasłyszanych wieści.
Warto również przeczytać...
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
„Księga Przyjaciół” jest czasopismem internetowym. Publikujemy w nim wiersze, szkice, wspomnienia, recenzje książek. Co tydzień „Księga” wzbogaca się o kolejne cztery wpisy zaprzyjaźnionych z nami autorów, którzy zechcieli podzielić się swoimi wrażeniami.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Autorzy
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek