HOME

Księga Przyjaciół

Krzysztof Czyżewski Pochwała Basila Kerskiego
Basil Kerski miał wiele powodów, by uskarżać się na przeznaczone mu uchodźctwo i nieprzynależność do większości. Z łatwością mógł doszukiwać się w tym usprawiedliwienia dla życiowych zaniechań, rozpamiętywania krzywd i społecznego eskapizmu. Wielokulturowy, z polsko-irackiej rodziny, obywatel Polski, Niemiec i Europy, nazywający siebie Kosmopolakiem, którego ukształtował Irak. Od losu otrzymał imię Innego. Przekuł je w moc bycia sobą i w etos dobrego współistnienia. W tym świecie Inny znajduje dla siebie dom, zakorzenia się tylko w służbie innym, w dojrzewaniu do empatii. Dlatego żyje zgłębiając mądrość solidarności.
Paula Sawicka Zapiski ze stanu wojennego w szarym stukartkowym zeszycie (IV)
Zeszyt został porzucony dlatego, że pochłonięta innymi zajęciami miałam na pisanie dziennika coraz mniej czasu. Przepisywałam na wysłużonej maszynie teksty dla podziemnej prasy. Daty zapisów są coraz rzadsze również dlatego, że coraz więcej treści musiało podlegać autocenzurze. Należało przewidywać, że treść zapisków mogłaby niezdrowo zainteresować niechcianych gości. [...] Nie było mnie w domu, bo pewnie wzorem Gajki nie byłabym dla panów z SB uprzejma. [...] Jacek zaś był dla nich zawsze miły i proponował herbatę. Z tej „szkoły” był Mirek. Nie wiem o herbacie, ale moja złość nie miała granic, kiedy okazało się, że mój mąż dodał do zarekwirowanych rzeczy naszą walizkę, bo biedacy nie mieli ich w czym zabrać.
Paweł Hertz Tomasz Mann
W pewnym okresie życia czytamy już nie tylko po to, aby poznać rzeczy nowe, lecz i dlatego, żeby jeszcze dokładniej uściślić sobie własne myśli i przekonania, nie zawsze nawet bezpośrednio związane z tym, co czytamy. Jakkolwiek nowa lektura rzeczy znanych daje zawsze nową o nich wiedzę, wiedza ta nie płynie już tylko z tego, co mówi nam autor, ale przede wszystkim z tego, co myślimy sami, zestawiając nasze poprzednie i obecne reakcje na to, co autor mówi i jak wyraża to, co chce nam powiedzieć. [...] Powiada się zazwyczaj, że życie współczesne stało się zbyt zawiłe, a nasza wiedza o świecie zbyt bogata i różnorodna, aby proza powieściowa mogła wszystko to pomieścić, nie zmieniając swojego tradycyjnego kształtu. Ale mało kto pamięta, że życie dla żywych zawsze bywa tak samo współczesne i zawiłe, a stan wiedzy o świecie zawsze wydaje się niezwykle bogaty i różnorodny. Gdyby więc pisarz zawsze liczył się z tymi czynnikami, które tak usłużnie podsuwa mu dziś znaczna część krytyki, usprawiedliwiającej znudzenie piszących tradycyjnymi formami powieściowymi, wielka, klasyczna proza nigdy by nie powstała.
Beata Bolesławska-Lewandowska „Bez poezji nie ma żadnej sztuki”. O pieśniach Zygmunta Mycielskiego
W pisanym niedługo po wojnie pamiętniku Zygmunt Mycielski zanotował: „Bez poezji nie ma żadnej sztuki”. Zbiór skomponowanych przez niego pieśni potwierdza, że sięgał po wiersze najwyższej próby, starając się jak najlepiej dopełnić je muzyką. W liryce wokalnej stworzył świat własny i oryginalny, w którym odważnie odsłania cząstki swojej duszy, za sprawą poezji dotykając w muzyce spraw i uczuć najważniejszych. Jest to świat głęboko intymny, poruszający. Utwory zebrane w niniejszym albumie obejmują cały dojrzały dorobek pieśniarski Mycielskiego.
Krzysztof A. Worobiec Muzeum cz. 8 – Historia tkwi w szczegółach – o religijności dawnych mieszkańców Mazur
O obecności Żydów na tym terenie świadczą w naszym muzeum jedynie trzy niepozorne przedmioty, ale wokół nich można snuć „małą” opowieść. Tymi eksponatami są wiszące w alkierzu… drewniane wieszaki do ubrań, pochodzące z tego samego sklepu w pobliskiej Ukcie. [...] Sklep rodziny Schlochauer przejęli w 1938 (wcześniej odkupili?) dwaj miejscowi kupcy Natkowski i Gorontzi. Niewiele o nich wiadomo, poza tym, że zamówili nowe, firmowane ich nazwiskami wieszaki do ubrań. Być może w przejęciu sklepu istotne było to, że członkowie rodzin Gorontzi (zniemczona i „poprawna politycznie” forma mazurskiego nazwiska Gorący) byli zagorzałymi zwolennikami i aktywnymi członkami partii narodowosocjalistycznej, a niektórzy z nich mieli wysoką rangę w Waffen-SS i Wehrmachcie.
Mariusz Wilk Sacały
Po kilkudziesięciu metrach przedzierania się przez zarośla stanęliśmy nad leśnym wykrotem. To tutaj stał dworek Pawła Rybnikowa, jego ostatnie pristaniszcze na ziemi... Tu przepadło całe rodzinne archiwum, korespondencja z Lwem Tołstojem i parę innych rarytasów, wdeptanych w ziemię butami sołdatów sowieckich w 1945 roku. Tu…
Elżbieta Lempp Galeria jednej fotografii (69)
Lubię dziewczynkę, która wyczekuje lotki, żeby ta spadła na jej rakietę. I samą lotkę, która zawisła w powietrzu. Polubiłam zegar na ratuszu, w Bolesławcu, który na zdjęciu, z lipca, zawsze, pokazuje 10:36. Ostatnio polubiłam nowy szczegół. Jak w "Dziewczynce przy falochronie", Westhove 2009, dopiero dokładne przestudiowanie fotografii ujawnia ukryty fragment rzeczywistości. W oknie stoi kobieta. W jasnym fartuchu. I uśmiecha się. Do nas? Do identycznie ubranych bliźniaczek, których grę śledziłam przez obiektyw? Tak sobie?
Jacek Hajduk Nad Owidiuszem (13)
Stary Testament czytał Machiavelli wybiórczo (i traktował utylitarnie), Greków – w przekładach, ekscerptach i wypisach, opowiadacza Owidiusza zaś – z wielkim namaszczeniem. I jako „swojego”. Znał go i cenił nie tylko jako poetę miłości, przemian i wygnania, ale także jako kogoś, kto rozumiał, że świat – jak ciało ludzkie – czasem choruje, a wtedy potrzebna jest mu odpowiednia kuracja. W Rozważaniach słyszymy wyraźnie echo „Biblii pogan”: katastrofa jest koniecznym etapem wielkiego kosmicznego cyklu. A Kosmos i Chaos to jakby to samo Coś w dwu wcieleniach. Ale tam, gdzie Florentczyk szuka mechanizmu, Owidiusz tworzy obraz; tam, gdzie Machiavelli tłumaczy, rzymski poeta uwodzi.
Aleksander Fiut „Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada” odczytane na nowo
Cóż za przedświąteczny prezent! Nakładem wydawnictwa słowo / obraz terytoria, w serii „Biblioteki Mnemosyne” pod redakcją Piotra Kłoczowskiego, ukazała się nowa edycja poematu Czesława Miłosza "Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada". [...] Tekst poematu poprzedza autokomentarz Czesława Miłosza z marca 2004, kończy zaś fragment rozmów poety z Renatą Gorczyńską oraz obszerny komentarz autora edycji, Pawła Bema "Przywracanie rzeczy minionych. Prolegomena do historii i edycji poematu". [...] Komentarz Bema zawiera kilka bardzo istotnych spostrzeżeń dotyczących czasu powstania poematu, jego poprzednich wydań, form edytorskich, polemiki towarzyszącej publikacji jednego z jego rozdziałów, a co szczególnie ważne – przypomnienie usuniętej przez autora w wydaniu książkowym ósmej części "Nad miastami".
Piotr Mitzner Słowiarnia
Słownik warszawski to pouczająca i wzruszająca lektura, a zasmucająca o tyle, że widać, ile słów w ciągu stu lat z okładem zgubiliśmy. Zresztą chodzi nie tylko o słowa, ale o subtelności świata doświadczanego. Miejsce, gdzie powstawał ten słownik to była jeszcze przebogata słowiarnia. No tak, muszę wyjaśnić, że ówczesna „słowiarnia” (przez analogię ze „spiżarnią”) to po naszemu pracownia leksykograficzna. Sztuczna inteligencja nie jest w stanie objąć takiego zasobu. Może nigdy nam go nie odbierze. I w tym cała nadzieja.
Warto również przeczytać...
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
„Księga Przyjaciół” jest czasopismem internetowym. Publikujemy w nim wiersze, szkice, wspomnienia, recenzje książek. Co tydzień „Księga” wzbogaca się o kolejne cztery wpisy zaprzyjaźnionych z nami autorów, którzy zechcieli podzielić się swoimi wrażeniami.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Autorzy
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek