fbpx
HOME

Księga Przyjaciół

Świadectwa Tomasz Mościcki „Dobrotliwy kosmos”
Gdy myślę o Zbigniewie Raszewskim – pierwszym skojarzeniem przychodzącym do głowy jest „kosmos”. Rozległy, kryjący w sobie tajemnice. Jednak nie kosmos zimny i nieczuły, lecz dobrotliwy i opiekuńczy, ale przy tym wszystkim pozwalający przystąpić do siebie tylko w wyznaczonych przez siebie regułach i granicach.
Ireneusz Kania O Leonie, krótkie wspomnienie
Leonard Neuger był postacią wybitną. Zrobił bardzo wiele dla kultury, zarówno polskiej, jak i szwedzkiej. Był za to wielokrotnie nagradzany i odznaczany. Jego po galicyjsku huczny jubileusz siedemdziesięciolecia zgromadził wiele ważnych osobistości z obu krajów. Przy okazji przekonaliśmy się, jak szeroko był znany, ceniony i kochany.
Dariusz Czaja Żarliwość i melancholia. Dylematy humanisty
Wierzę w humanistykę, odchodzącą bodaj w przeszłość, o której mówiono niegdyś: „wielka humanistyka”. Bliski jest mi taki rodzaj humanistycznej refleksji, która z natury rzeczy nie ogranicza się do jednego wąskiego pola badawczego i która sama siebie rozpoznaje jako część wspomnianych "Geisteswissenschaften", nauk o duchu. Mam na myśli humanistykę, która wie, że nie urodziła się wczoraj i ma świadomość, że stoją za nią wielkie duchy przeszłości. Humanistykę, która nie chce podlegać ideologicznym przechyłom i stara się zadawać pytania pierwsze, bo na drugie po prostu szkoda jej czasu. Humanistykę, która ceni znawstwo, ale ma zdrowy dystans do źle pojętej specjalizacji i źle rozumianego profesjonalizmu. Wreszcie, humanistykę, która zajmuje się steinerowskimi „rzeczywistymi obecnościami”, a nie tylko niekończącym się międleniem o językach, w które można by je schwytać.
Elżbieta Lempp Galeria jednej fotografii (18)
O Ukrainie Taras Prochaśko mówi: „Ten kraj przypomina biesagi. Biesagi jakiegoś wiecznego tułacza, uciekiniera, wędrowcy, który cały dobytek nosi ze sobą, zabierając jeszcze po drodze, co się trafi, wrzucając w te właśnie biesagi”. I: „Ten kraj podobny jest do biesag również w tym, że słowa «biesagi» nie zna większość”.
Ewa Górniak Morgan Łagodne oko Wenecji
W tych dniach trzeba się szkolić w opisie. Nosić ze sobą zeszyt. Zadanie: jak opisać pustkę. Jak opowiedzieć, że nic się nie dzieje. Nie robić zdjęć. Tam od razu widać, że ulica jest pusta, że kanał płynie bez względu na to, czy coś po nim płynie. Łatwa robota. Chciałoby się chodzić po wodzie. 
Alicja Rosé Miłosz w świetle historii
Czytałem książkę Ireny Grudzińskiej-Gross "Miłosz i długi cień wojny" (Pogranicze 2021), gdy cień ten był martwy, był cieniem niegroźnym już, cieniem oswojonym, cieniem zdarzeń tragicznych, ale zakończonych, bez kontynuacji. Tak, ten cień jest w naszym kraju przedmiotem manipulacji, korbą wyborczą, wymiarem sprawiedliwości. Niemniej, ciągle i niezmiennie był cieniem. Nagle ten cień ożył - 24 lutego 2022 roku - niczym zombie.
Dariusz Czaja Exit
Ta droga wciąż, za każdym razem, zdaje mi się inna. Dwieście dziewięćdziesiąt dwa kilometry zdziwienia. Niby wiemy: przestrzeń jest statyczna, parametry topograficzne nie co dzień się zmieniają. Ale jak się już przejechało tę trasę kilkaset razy, to trudno się nabrać na te fizyczne dogmaty. Doświadczenie uczy, że droga tam, ma się nijak do drogi z powrotem. Że andata, to jednak nie ritorno. Że droga latem, to nie jest droga w zimie. I że droga w jesiennych mgłach odurza najbardziej. Te przestrzenie żadną miarą nie chcą się na siebie nałożyć. Geometria kłamie.
Beata Bolesławska-Lewandowska Mycielski w Paryżu
W Paryżu Mycielski pozostać miał, z krótszymi i dłuższymi przerwami, do 1936 roku. Czas ten miał dla niego ogromne znaczenie. Odcisnął piętno nie tylko na poglądach muzycznych, ale i widzeniu roli kultury. To lata spędzone w Paryżu ustawiły tak naprawdę na całe dalsze życie jego myślenie w tym zakresie. Ukształtowały go jako kompozytora i jako człowieka kultury, głęboko zaciekawionego różnymi jej przejawami i spełniającego się w różnych działaniach: w muzyce, literaturze, publicystyce, a wreszcie w pracy społecznikowskiej. Stąd czerpał przez całe dorosłe życie. Także po II wojnie światowej, kiedy przyszło mu już pracować w zupełnie innych okolicznościach politycznych i życiowych.
Dawid Szkoła Żywiec – Sucha Beskidzka
Od Żywca do Suchej Beskidzkiej trasa kolejowa ma 35 kilometrów. To z tych okolic pochodziła najpewniej Cukrowa Kowalczyk, która przez większość swojego życia przed czymś uciekała. W Stanach Zjednoczonych przyjęła pseudonim Sugar Kane. Tułała się po różnych orkiestrach, grając na ukulele, śpiewając i pijąc. Nie była pijaczką, mogła rzucić alkohol, kiedy chciała, ale nie chciała, szczególnie gdy było jej smutno. A smutno było jej często, bo od życia zawsze dostawała gorzki koniec lizaka.
poczta redakcyjna Fantazjano „Owsianka i inne używki”
Wczoraj, przechodząc obok znanej mi dobrze knajpki, zauważyłem kulfoniasty napis reklamujący danie, którego nazwa brzmiała: „Domowa owsianka z susonymi orzechami”. Jako zagorzały entuzjasta owsianki już miałem wejść do środka, kiedy znieruchomiałem, uświadomiwszy sobie ortograficzną ekstrawagancję właściciela jadłodajni, Eustachego Filecika, którego koślawy charakter pisma natychmiast rozpoznałem.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Warto również przeczytać...