fbpx
HOME

Księga Przyjaciół

Świadectwa Rafał Augustyn „Dorota Kozińska, laureatka”
Muzyka, teatr, ich tworzenie i odbiór są częścią kulturowej całości, epoki, struktur społecznych. Nie są wyobcowane. Myślę, że w niebie, na odpowiedniej muzyczno-teatralnej chmurce, siedzą Peri i Caccini, Landi i Monteverdi, i oglądając pisanie Doroty Kozińskiej mówią: „No właśnie, o to nam chodziło, kiedy projektowaliśmy naszą Wielką Syntezę”.
Jakub Dolatowski Spina alba
Grecy i Rzymianie, szukali w ziołach i drzewach wyłącznie łatwych do uchwycenia dla zmysłów podobieństw do innych roślin, do innych stworzeń, poszukiwali zasadniczej wspólnoty, jaka wyrażała się w jedności kształtu, koloru, zapachu, smaku, twardości czy sprężystości, i w podobieństwie zastosowań w kuchni, na paszę, jako lekarstwa, trucizny czy narzędzia. Stąd wszelkie "spinae albae" to były najrozmaitsze rośliny – tę ich różnorodność, która dla Rzymian często byłaby przecież rażąco sztuczna, odczuwamy tylko my, ludzie współcześni, którzy w ślad za botanikami naszych czasów lokujemy „białe ciernie” w zupełnie czasem odrębnych rodzinach, rodzajach i gatunkach – byleby tylko kłuły i byle miały w sobie coś wyraziście białego, na przykład białe kwiaty. Czyli często były to głogi.
poczta redakcyjna Fantazjano „Żona z ogłoszenia”
Nie pojmuję, Panie Redaktorze, dlaczego Rosołek uparł się akurat przy wielbicielce średniowiecza. Gdy na twarzy mego przyjaciela pojawił się niecodzienny wyraz rozmarzenia, wzrok mój raz jeszcze padł na zakreślony flamastrem anons. W ostatnim zdaniu admiratorka wieków średnich informowała, iż „zawsze jest sobą”. W tym momencie, Panie Redaktorze, przeszyła mnie straszliwa myśl – bo przecież tylko Dr Jekyll i Mr Hyde mogą zgodnie z prawdą powiedzieć, że zawsze są sobą!
Andrzej Franaszek Siła Stali
Zapisany w esejach Mariana Stali sposób myślenia jest zobowiązaniem do skupienia, którego nie może zabraknąć w życiu, jeśli ma ono zostać uznane za pełne. A także, iż postawie tej zagraża poddanie się politycznej opresji, a jeszcze bardziej – zniewolenie umysłów przez trywialność „rozrywki”, która nigdy wcześniej w ludzkich dziejach nie miała się tak dobrze.
Dariusz Czaja Ogród muzyki
U samych swoich źródeł festiwal w Thiré to przedsięwzięcie wspólnotowe. To nieskrywana radość wspólnego muzykowania, ale to także dzika radość wspólnego przebywania (artystów i słuchaczy) w tej samej muzycznej przestrzeni. [...] Tu idzie raczej o przeżycie. Muzyczne przeżycie. O zatrzymanie chwili. To jasne: są prezentacje lepsze i gorsze, są soliści wybitni i zaledwie dobrzy, choć nazwisko Williama Christie gwarantuje, że przez cały czas trwania festiwalu nie schodzimy poniżej pewnego poziomu (naprawdę wysokiego). I doprawdy, nie jest istotne, czy grają starzy wyjadacze, czy młodzi muzycy, dopiero wspinający się na muzyczny Parnas. Wszyscy tu przyjeżdżający rozumieją, że stawką, o którą gramy jest bycie z muzyką i w muzyce. Reszta jest bez znaczenia.
Jan Zieliński Mimowiedne powinowactwa
Wystawa w stosunkowo niewielkiej galerii Ogrodu Rzeźb Juana Soriano została przez artystkę bardzo starannie zaprojektowana. Jej centrum stanowi procesja miękkich, powiewnych feretronów, które mają niemal magiczną właściwość interakcji, upodabniania się do wędrujących pomiędzy szyfonami widzów i ich strojów. Zdają się przy tym narzucać swój temat, swą treść. "Silente" – z uszami zatkanymi wachlarzykami, które są zarazem lotkami badmintona – zmusza do milczenia. "Limbo" – w dramatycznym rozdwojeniu głowy na dwie skonfliktowane półkule, szczerzące do siebie zęby – trwa w zawieszeniu między Piekłem i Czyśćcem a nadzieją na Niebo.
Świadectwa Dorota Fortuna „Talent do przyjaźni”
Czytam rozmowy Agnieszki Papieskiej z Marią Iwaszkiewicz i zachwycam się, że mówią moim językiem. [...] Rzadko spotyka się tak głębokie, a jednocześnie prawie niewidoczne porozumienie / zrozumienie, na poziomie głębszym niż słowo, gdzieś w okolicach duszy. Skąd Agnieszka Papieska wiedziała o co i jak zapytać, żeby Maria Iwaszkiewicz tak szczerze odpowiadała? Można powiedzieć, że sprawa jest prosta – Maria Iwaszkiewicz była osobą otwartą, towarzyską (sama o sobie tak mówiła), przywykłą z racji bycia córką uznanego pisarza do bycia w centrum uwagi i każdemu odpowiadałaby tak samo… Nieprawda! Spotkały się tutaj dwie osoby, które zrozumiały się ponad słowami.
Piotr Mitzner Epistolografia dawniej i dziś
Im mniej piszemy listów, tym więcej czytamy listów z epoki przedmailowej. Edycje korespondencji, które zaczęły się pojawiać incydentalnie już w XIX wieku, pod koniec XX wieku stały się oddzielną dziedziną pracy naukowej. I to nawet nie pojedyncze listy, ale całe ich zespoły. W Polsce jest to na przykład korespondencja kręgu paryskiej „Kultury”, czy listy Jarosława Iwaszkiewicza.
Anna Arno Babuni
Cwietajewa jakby wyprzedzała teorie o tym, że dziedziczy się również doświadczenia i rany „nabyte” w trakcie życia naszych przodków. A właściwie poetka świadomie pisała swój poetycki rodowód, dążyła do tego, by spełnić „zapisany” jej los – niepokornej, kochającej bezgranicznie i bez spełnienia. „Moja matka wybrała ojca, 44-letniego wdowca z dwojgiem dzieci, a nie ukochanego. I ja też siebie na nie-miłość skazałam”. Trudno o celniejsze poetyckie ujęcie nie-miłości niż jej wiersz "Podoba mi się", który w kultowej "Ironii losu" Eldara Riazanowa melancholijnie śpiewa Ałła Pugaczowa (choć na ekranie porusza ustami smutno piękna Barbara Brylska).
Maciej Miłkowski Myśląc Maríasem
Niewiele wiem o życiu osobistym Maríasa (nie potrzebuję wiedzieć) – jeśli w ogóle miał jakieś życie osobiste. Paru rzeczy można się jednak domyślić, korzystając z mariasowskich narzędzi analizy. Pewnie nie był mistrzem relacji międzyludzkich (które mistrzowsko badał i opisywał), pewnie nie był człowiekiem towarzyskim, raczej nie miał poczucia humoru, jeśli w ogóle miał z jakimiś ludźmi silne związki emocjonalne, to pewnie raczej z przodkami niż potomkami (trudno sobie wyobrazić, aby miał dzieci, ale nie podejrzewam go też o jakiś szczególnie silny związek z bratankiem, siostrzenicą, uczniami czy studentami). Był raczej odwrócony plecami do teraźniejszości (w późniejszych powieściach pojawiają się niekiedy narzekania na ogłupiałą współczesność). Z drugiej strony był też nie tylko doskonałym krytykiem, ale i mimowolnym kronikarzem naszych czasów – a właściwie czasów już minionych, bo niemożliwość dodzwonienia się do kogoś, która jest osią fabularną co drugiej jego książki, to już raczej problem przebrzmiały.
Warto również przeczytać...
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego
„Księga Przyjaciół” jest czasopismem internetowym. Publikujemy w nim wiersze, szkice, wspomnienia, recenzje książek. Co tydzień „Księga” wzbogaca się o kolejne cztery wpisy zaprzyjaźnionych z nami autorów, którzy zechcieli podzielić się swoimi wrażeniami.

To, co zazwyczaj nazywamy przyjaźnią i przyjaciółmi, to są jeno znajomości i zażyłości zawiązane dla jakiejś okazji lub dogodności. W przyjaźni, o której mówię, zlewają się one i stapiają jedna z drugą w aliażu tak doskonałym, że zacierają i gubią bez śladu szew, który je połączył […]. „Bo to był on; bo to byłem ja”.
Michel de Montaigne

Cenimy państwa prywatność
Cookie settings
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Więcej informacji znajdą państwo w polityce prywatności.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Cookie settings
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Cookies set by Google for logged in users.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

There is no cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

There is no cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Cookie settings