Beata Bolesławska-Lewandowska
Mycielski o Krzysztofie Pendereckim
Wysłuchanie "Diabłów z Loudun" sprowokowało Mycielskiego do bezpośredniej reakcji, napisał wówczas wprost do Krzysztofa Pendereckiego: „Sądzę, że nie możesz nic innego robić, niż pisać dalej Pendereckiego. Nie masz innego wyjścia, i jesteś… wystarczająco artystą, żeby to robić nadal, mieć w dupie kretynów, grymaśników też, artysta bowiem polega na tym, że posiada w sobie busolę swojej prawdy – zależy to tylko od stopnia wiary w to, co robi, wiary autentycznej, i tylko to jest jego siłą, a więc i prawdą [...] Ty mnożysz te «bloki», którymi operujesz z pewnością ręki i imaginacji, przy której inni wyglądają jak cienkie siusianie przy prawdziwej Niagarze. Przelewasz ogromne jezioro położone wyżej do innego ogromnego, położonego niżej [...] i kretyn może się tylko zastanawiać nad: «po co taki żywioł?», skoro on płynie, spada i daje rzeczywiście niezwykły szum, huk i ton”.