Jakub Dolatowski
„Na wierzbach nasze skrzypce”
Narysowałem przed laty, dla prof. Kazimierza Browicza, do jakiegoś jego studium botanicznego, gałązki, liście i owoce topoli eufrackiej, Populus euphratica. Tego drzewa – rośnie nie tylko w Arabii, o czym mówi nazwa, ale znacznie szerzej, od północnej Afryki, przez środkową Azję i Himalaje, po Mongolię – z natury nie znałem i nie znam po dziś dzień. [...] Poruszyła mnie szczególnie praca nad tym arkuszem, z początku z powodu samej elegancji rośliny, o liściach tak zmiennych, przyjmujących dwa skrajnie różne kształty, wąziutkie na gałązkach młodych, a szerokie i grubo zębate na gałązkach, które rodzą kwiaty i owoce (coś podobnego, „heterofylię”, znamy u wielu roślin, choćby u bluszczu), a później, gdy zacząłem czytać o tym drzewie i przeglądać źródła, także dla historii, dla powodu, który sprawił, że ta topola, ale jako wierzba!, trafiła do Psalmu 136 (2).